Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2007

Dystans całkowity:184.88 km (w terenie 115.00 km; 62.20%)
Czas w ruchu:15:12
Średnia prędkość:12.16 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:36.98 km i 3h 02m
Więcej statystyk

Kolejna eksploracyjna popołudniowa

Piątek, 24 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kolejna eksploracyjna popołudniowa wycieczka. Tym razem udajemy sie, za namową Juniora z G3Riders, w masyw Gaików, a dokładnie interesuje nas niebieski szlak do Lipnika.
Samochód zostawiliśmy u Gosiaka w Starconce. Podjeżdżalismy zielonym szlakiem na przeł. Przegibek i dalej niebieskim na Gaiki.


Tam krótka przerwa, siodła w dół i jazda :)))

Zjazd jest stromy z licznymi zakosami. Bardzo techniczny i wymagający. Ale warto "zaliczyć"
Do samochodu wracamy, jak na enduroriderów przystało, na przełaj. Przez przypadek przejeżdżamy przez pastwisko pełne młodych byków. Oj szybko się z tego terenu ewakuowaliśmy :)))
Traska fajna ale trochę krótka

Piękna widokowo trasa w

Niedziela, 19 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Piękna widokowo trasa w Beskidzie Żywieckim. Przejechaliśmy trasę: Ujsoły - Glinka - Krawców Wierch - Trzy Kopce - Rysianka - Lipowska - Redykalny Wierch - Ujsoły.
Trasa jest dosyć wymagająca. Obfituje w bardzo strome podjazdy. Wynagradza za to pięknymi widokami i przyjemnością ze zjazdu.
Początek dał nam strasznie w kość. Dawno nie jechałem po tak stromym asfalcie (podjazd na Kubiesówkę). Dalej było bardzo przyjemnie. Tuż przed Schroniskiem na Krawców Wierchu Qba łapie kapcia. Z Krawców Wierchu jedziemy szlakiem granicznym - świetny, błotnisty singielek. Dalej rowery trzeba podprowadzić - za stromo.


Pod Rysianką spotykamy GettoRidera z Krakowa. W końcu trafiamy na kogoś z podobną filozofią jazdy MTB :)))

Z Rysianki zjeżdżamy (ok 12km) do Ujsoł - Świetny, szybki i bardzo ładny szlak - polecam. Po drodze łapie nas burza. Pioruny trzaskają dookoła i robi się groźnie.


Korzystamy z zaproszenia babuleńki mieszkającej w starej chacie na stokach Redykalnego Wierchu i wstępujemy na kawę i ciastko
Po odpoczynku u miłej babci udaje się nam dojechać do samochodu

Świetna popołudniowa wycieczka.

Sobota, 18 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Świetna popołudniowa wycieczka. Początek to stromy podjazd czarnym szlakiem od "Stalownika" na Żółte Siodło.


Dalsza trasa prowadzi szlakiem czerwonym na Magurkę.





Przy schronisku odpoczynek.

Dalej jedzie się grzbietem na Czupel.




Z Czupla wspaniały (trudne singielki, łolrajdy, hopki i dropy) aż do Łodygowic.


Powrót asfaltami do "Stalownika"

Enduro Beskid Trip :)))

Enduro Beskid Trip :)))
Trasa przewidywała korzystanie z kolejek linowych.

Zacząłem od dojechania na miejsce spotkania pod Szyndzielnią. Kolejką wyjechaliśmy na górę i dalej pojechaliśmy przez Klimczok na Karkoszczonkę.

Z przełęczy krótki podjazd wyprowadził nas na szczyt Beskidu, skąd zjechaliśmy bartkową trasą do Szczyrku.
Po raz drugi tego dnia korzystamy z dobrodziejstw cywilizacji i wyjeżdżamy na Skrzyczne kolejką.

Dalsza trasa prowadzi w kierunku Malinowskiej Skały - trzeba uważać na pieszych i jechać wolniej chociaż jakość nawierzchni kusi do nie używania klamek hamulcowych. Jednak pomimo dużego ruchu pieszych, Bartek Łapie pierwszego tego dnia kapcia.

Z pod Malinowskiej Skały przedostajemy się trawersem po zboczach Zielonego Kopca do szlaku żółtego do przez Cieńków do Wisły. Szlak jest rewelacyjny. Szybki, szeroki z miejscami bardzo kamienistymi.
Na Cieńkowie obowiązkowa przerwa na batona i piwko ze spritem :))

Zjeżdżamy do Malinki i asfaltem udajemy się na Przełęcz Salmopolską. Z przełęczy, znanym nam już szlakiem, zjeżdżamy do Brennej przez Stary Groń.

W Brennej chwila przerwy i dalej w drogę. Jedziemy u podnóża Beskidu Śląskiego do Bielska. Staramy się omijać główne drogi.
Cała wycieczka dała nam nieźle w kość. W szczególności ostatni asfaltowy odcinek
Polecam tą trasę którą można utrudnić podjeżdżając z Wisły na Salmopol przez Trzy Kopce, a z Brennej wracać do Bielska-Białej przez Błatnią :)) ale to w przyszłości jak kondycja będzie lepsza :)

Nie mogłem usiedzić w domu po

Czwartek, 2 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Nie mogłem usiedzić w domu po pracy, a że była piękna pogoda to wymyśliłem sobie ciekawą trasę. Żeby nie tracić czasu ("podjazdy to syf":))) wyjechałem gondolą na Szyndzielnię. Dalsza trasa prowadziła na Karkoszczonkę. Szybo się zjeżdżało pierwszy odcinek od siodła pod Klimczokiem no i oczywiście zgubiłem szlak. Jednak stromy zjazd przez las doprowadził mnie na przełęcz.

Dalej jechałem czerwonym szlakiem w kierunku przeł. Salmopolskiej.

Tuż przed Przełęczą odchodzi w prawo szlak czarny do Brennej przez Stary Groń. Świetny szlak. Początkowo bardzo kamienisty ale dalsza część warta jest tej niedogodności. Szlak prowadzi grzbietem, generalnie po płaskim trochę do góry, trochę w dół, przez piękne polany.

Od Starego Gronia zaczyna się szybki zjazd do centrum Brennej. Warto zboczyć z czarnego i zjechać kawałkiem szlaku zielonego, który prowadzi po stromym stoku narciarskim.
Do Bielska wracałem przez Górki Wielkie i Świętoszówkę odwiedzając przy okazji Qbę.